niedziela, 4 sierpnia 2013

Five

- Cały czas tu stałeś?
- Tak - spuścił głowę.
- Czemu się nade mną tak znęcasz?
- Bo cię kocham.

- A ja... - chciałam zaprzeczyć, ale nie umiałam. - To...nie tak...przepraszam.
Ominęłam go i poszłam do łazienki. Zamknęłam drzwi. Spojrzałam w lustro. Miałam spuchnięte oczy od płaczu. Zayn zapukał.
- Nie wchodź, nie chcę widzieć twojego krzywego ryja, nie widzisz co zrobiłeś?
- Ale Cass proszę! Chcę ci pomóc.
- No właśnie tak pomagasz, że przez ciebie tylko cierpię. Nie chcę cię widzieć zrozumiano?
* perspektywa Zayna *
Czemu jest dla mnie taka wredna? Ja chcę jej dobra. Ona chyba chce mnie opuścić, ale ja bez niej nie wytrzymam. Zawróciła mi w głowie i nie chcę jej opuszczać. Chcę, żeby została moją panią Malik, żeby co weekend jeździć gdzieś wspólnie z naszymi dziećmi i być razem do końca życia.
- Cassidy proszę cię! Wyjdź!
Drzwi się otworzyły. Przede mną stanęła Cass.
- Jestem! Zadowolony?!
- Nie bądź zła!
- Jak mam nie być zła? Zresztą ty tego nie zrozumiesz! Co innego Niall!
- Że co proszę?
- Raczej kto...Niall to mój najlepszy przyjaciel i on mnie rozumie.
- To gdzie on teraz jest?
No właśnie, gdzie?
- Szuka mnie - odpowiedziałam z przekonaniem.
- Ale nie znajdzie.
- Nawet tak nie mów!
- Ja ci chcę tylko uświadomić, że życie to nie bajka!
* perspektywa Cassidy *
- Bardzo dobrze ci to wyszło! - powiedziałam obrażona i poszłam do mojego pokoju.
Położyłam się na łóżku. Nie myślałam o niczym, po prostu leżałam. Chłopak zapukał. Nie chciało mi się odpowiadać, więc dopiero kiedy wychylił głowę zza progu i spytał czy może wejść odpowiedziałam lekkim skinieniem głowy. Niósł dwa kubki. Z obydwóch wydobywała się para. Usiadłam i wzięłam od niego jeden. Zaczęłam sączyć napój, który okazał się być herbatą. Siedzieliśmy tak w ciszy. W sumie to jak się nie odzywał ani nie ruszał to nawet odpowiadało mi jego towarzystwo. Jedyne czego się obawiałam to to, że zechce w końcu zrobić to o co mnie prosił od samego początku. Na szczęście po prostu siedział obok też pijąc herbatę. Piliśmy tak, aż w końcu napój się skończył, a wtedy mulat wziął ode mnie pusty kubek i odniósł do kuchni. Znowu przyszedł i patrzył się na mnie.
- Jesteś głodna? - zapytał w końcu.
- Nawet bardzo - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- To ja pójdę ci coś zrobić.
* perspektywa Zayna *
Cholera szafki i lodówka były prawie całkiem puste. Otworzyłem groszek z puszki i wysypałem na talerz. Dołożyłem dwie parówki i wsadziłem na dwie minuty do mikrofalówki. Kiedy jedzenie było gotowe wziąłem jeszcze dwie kromki chleba i sztućce i zaniosłem do pokoju dziewczynie.
- No może luksusu nie ma, ale zawsze coś. Ja idę do sklepu po coś do żarcie, a ty jedz. Smacznego.
* perspektywa Cassidy *
To mówiąc wyszedł z domu. Pomimo wielkiego głodu postanowiłam, że najpierw do kogoś zadzwonię. Przeszłam do drugiego pokoju i wykręciłam numer na telefonie domowym.
- Hej Niall!
- Cassidy! Nic ci nie jest? Czemu u niego siedzisz? Mogę cię odwiedzić, a potem stamtąd zabrać? Tęsknię!
- Niall spokojnie, powoli. Nic mi nie jest, traktuje mnie dobrze. W tej chwili poszedł do sklepu i mogłam do ciebie zadzwonić. Nie możesz mnie odwiedzić, to zbyt ryzykowne, a jestem tu, bo mnie nakrył jak łaziłam po ich terenie. Ja też tęsknię, kochany muszę już kończyć, bo Zayn zaraz wraca. Nie dzwoń. Obiecuję, że jak będzie tylko możliwość to się z tobą skontaktuję. Uściskaj ode mnie Tommo i resztę. Buźka. Pa.
Wróciłam do mojego pokoju i zajęłam się posiłkiem. Byłam taka głodna, że wcięłam wszystko z szybkością Nialla, a potem rozbolał mnie brzuch. Położyłam się na łóżku, na lewym boku i zasnęłam.

9 komentarzy:

  1. Super, czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne no <3
    Mam nadzieję, że Cassidy w końcu przekona się do Zayn'a i z nim będzie *-*

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietnee:* <3 Czekam na nastepny rozdzial:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobry rozdzial tylko moglabys pisac cos typu *nastepnego dnia* bo czytelnicy traca poczucie czasu, obiecala mu ze przespi sie z nim jutro w nocy a my nie wiemy czy byl juz poranek czy dalej jest ta noc kiedy chodzila po jego terenie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietny tylko w pewnym komentarzu adminki napisaly ze rozdzaly bd dodawane co 2 dni ten byl dodany 04.0813 a dzis jest 08 przez to morzecie stracic czytelnikow...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mały problem, jedna z autorek wyjechała. więc troszkę nam nie wyszło.. możliwe, że jutro będzie nowy! :)

      Usuń
  6. Jejku, ja chce nastepna czesc <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział!
    Bardzo podoba mi się fabuła.
    Cieszę się że znalazłam tego bloga.
    Czekam na następny rozdział.
    Pozdrawiam Zuza:*

    OdpowiedzUsuń